piątek, 25 grudnia 2020

129. Legato i ramię zbrojne

Jay Friedman, lipiec 2004, tłum. Łukasz Michalski


Musimy powstrzymać ten wyścig zbrojeń, a raczej ramion. Jak wszyscy wiemy, puzoniści wokół śmigają i szarpią suwakami coraz szybciej, aby uniknąć okropnego glissanda, tym samym niszcząc legato. Musimy przestać za to przepraszać, bo możemy grać płynniej niż jakikolwiek inny instrument. Moja reguła dla legato jest taka: między nutami tyle dźwięku, ile tylko możliwe bez rozmazania. Puzoniści całego świata mają niesamowity zbiór technik unikania prawdziwego legato. Obchodzą go, przeskakują, podkopują się pod nie, ale rzadko go realizują. Oczywiście nie podoba mi się również ckliwe suwakowanie, ale nie zalecam też wylewania dziecka z kąpielą.

Więcej niż 95% słyszanych przeze mnie osób ma legato za twarde. Mniej niż 5% ma legato zbyt rozmazane. Co nam to mówi? Gdyby 100% grających miało legato twarde, można by po prostu przypuszczać, że na puzonie da się zagrać tylko legato zbyt twarde. Ale te 5% mówi nam, że gdzieś między skrajnościami przycupnęło najpiękniejsze legato na świecie. Jak ono brzmi? Staram się dopasować moje łuki legatowe do brzmienia męskich głosów śpiewających chorał gregoriański, ponieważ to jest dla mnie najpiękniejsze brzmienie legato. Jeszcze tego nie osiągnąłem, ale wciąż się staram.

Dla nas, puzonistów, gra legato stanowi spore wyzwanie z powodu rozmaitych czynności koniecznych dla osiągnięcia spójnie gładkiego legato. Każdy łuk wymaga innego połączenia języka legatowego i ruchu suwaka. Korzystnym we wszystkich wypadkach sposobem wydaje się być błyskawiczne szarpnięcie suwakiem (nazywam to strzelaniem) i całkowite wyeliminowanie legato. W ten właśnie sposób dołączysz do klubu strzelaczy suwakiem. Członkostwo upoważnia Cię do tego, aby nigdy więcej nie musiał kłopotać się legatem, a także, abyś nie musiał się martwić o rzekomą klątwę każdego puzonisty; o portamento. Ponieważ Twoje ramię suwakowe będzie piorunująco szybkie, zatem prawdopodobnie nieco sztywne, więc nie będziesz również musiał się martwić o podtrzymanie obszernego rezonansu dźwiękowego, który towarzyszy zrelaksowanemu ramieniu i aksamitnie gładkiemu legato. Przy okazji pozbędziesz się kłopotliwego dbania o duży dźwięk, eliminując całe brzmienie między nutami. Znajdziesz się w głównym nurcie obecnej pedagogiki puzonu. Jesteś pewien, że tego właśnie chcesz?.

Oto moje osobiste pomysły dotyczące grania i nauczania legato:
Nigdy nie poruszam suwakiem bez powietrza poruszającego się razem z nim (a jeszcze lepiej- płynącego przed suwakiem). Suwak raczej przesuwa się przez nuty, a nie od nuty do nuty. Mimo, że suwak zatrzymuje się na każdej pozycji, to wyobraź sobie, że tak nie jest. Strumień powietrza między nutami ma nieprzerwanie płynąć. Przy łukach, które przekraczają szeregi alikwotów próbuj uzyskać możliwie dużo brzmienia przed przeskokiem alikwotowym w taki sposób, aby przypominało to długi łuk legatowy. Wyobraź sobie gumową taśmę (powietrze), ciągniętą razem z suwakiem do innej pozycji. Suwak powinien poruszać się płynnie i bezgłośnie, aby nie zakłócać strumienia powietrza, a nie odwrotnie. Unikaj efekciarskiego „suwakowego show”.

Tu jest pytanie: jak szybko lub jak wolno przesuwasz suwak? Odpowiedź: prędkość nie jest istotna, ważne, aby uzyskać płynny i najpiękniejsze łuk, jaki możesz sobie wyobrazić. Niezależnie od prędkości, przesuwaj go płyyyynnie. Wyolbrzymiaj legato tak bardzo, jak to konieczne, aby dowiedzieć się, gdzie znajduje się granica między legato a glissando.

Nie martw się, w związku z obecnymi cięciami budżetowymi policja od glissando ma obecnie za mało personelu. Kiedy zdarzy Ci się przekroczyć granicę między legato a glissando, nie wycofuj się i nie biegnij w przeciwnym kierunku, jak reszta tłumu. Wielkość wymaga podejmowania ryzyka.

Gdybym miał zwizualizować doskonałe legato, byłoby to coś takiego: wyobraź sobie kule do kręgli, na stojaku. To są nuty. Kule umieszczone są w dużej tubie (rurze), wykonanej z takiego materiału, jak przewody wentylacyjne. Przypomina to dużą sprężynę, mającą cienką powłokę z tworzywa. Przestrzeń pomiędzy nutami jest regulowana w zależności od rodzaju potrzebnego łuku, ale kule do gry w kręgle nigdy się nie dotykają, zaś łącząca je rura ma tę samą średnicę, co kule. Lubię myśleć o suwaku, jak o samochodowej oponie. Jeśli normalne ciśnienie w oponach wynosi 2,2 bara, to podczas przesuwania suwaka staram się tę wartość jak najlepiej utrzymywać. Suwak powinien poruszać się cicho, jak ślizganie się po podłodze w samych skarpetach, aby nie zakłócić stabilności przepływu strumienia powietrza.

Aby uzyskać równie znakomite legato w różnych rejestrach i przy różnych rodzajach legato, trzeba zrobić zupełnie różne rzeczy. Końcówka solo z Bolero wymaga więcej języka legatowego i szybszego ruchu suwaka, niż pierwsza połowa tego solo. Reguła jest taka: im bliżej leżą alikwoty (jak w rejestrze górnym), tym więcej czasu (i mniej języka) dajemy między nutami, aby osiągnąć wspaniały łuk. Początkowo będziesz musiał się zastanawiać nad każdym łukiem, przemyśleć go i do niego się dostosować, ale po chwili, jeśli myślisz muzycznie (i masz ten doskonały łuk w głowie), stanie się to automatyczne. Sporym wyzwaniem będzie przejęcie kontroli nad ramieniem prowadzącym suwak, które będzie działać w trybie auto-pilota. Wyobraź sobie najpiękniejszy na świecie łuk i każ mózgowi, by powiedział ciału: „rób, co musisz, aby uzyskać takie legato na każdej nucie”.

Pamiętaj, że twoje ramię jest częścią twojego ciała i musi być tak rozluźnione, jak reszta ciała. Poruszaj suwakiem tak, jakby to była rzecz najmniej istotna w tworzeniu dźwięku, ponieważ tak właśnie jest. Suwak jest jak dyrygent, może machać i taktować, ale jeśli tam nie będzie muzyków (powietrza), aby wydać dźwięk, to wszystko na nic. Staram się odczuwać tak, jakbym podmuchem przesuwał suwak z pozycji na pozycję. Moje ramię biernie podąża za strumieniem powietrza. Rzadko zdarza mi się zrobić dziurę, ponieważ moje powietrze zwykle czeka na przyjazd suwaka, a nie na odwrót. Jeśli chcę połączyć B nad liniami legato z Es powyżej pięciolinii, zaczynam wyginać w górę moje powietrze jeszcze zanim przesunę suwak. Wówczas czuję, jakbym pchał suwak na trzecią pozycję przy pomocy powietrza. Nie zahaczę żadnych innych nut po drodze, ponieważ przeskoczyłem powietrzem nad tym uskokiem, a nie pod nim, co mogłoby spowodować, że suwak dotarłby tam przed powietrzem. Dobrym ćwiczeniem do wypróbowania tego jest zagranie glissando od B nad liniami w dół do As, a następnie zalegowanie do Es. Teraz weź powietrze, którego użyłeś do glissando i wyślij je do Es. Upewnij się, że suwak porusza się z lub za powietrzem. Powinno to być takie samo odczucie, jak w przypadku As. Ta koncepcja będzie działać również przy każdym innym łuku. Działa wspaniale na przykład w solo z Reńskiej Schumanna.

Będziesz miał wspaniałe legato wówczas, kiedy nikt nie będzie w stanie dokładnie określić, kiedy nastąpiła zmiana nuty, ponieważ jedna nuta przepłynie w drugą bez przerw w ciągłości dźwięku. Wtedy kompozytor, taki jak Wagner, piszący piękne legato na puzon, będzie mógł już na zawsze spać spokojnie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz