piątek, 6 listopada 2015

Akustyka sali, sesje nagraniowe, dublowanie

Arnold Jacobs - Brian Frederiksen: Song & Wind tłum. Łukasz Michalski

Akustyka sali               
Każda sala koncertowa ma sobie właściwe osobliwości. Na przykład w Chicago Orchestra Hall jest trudno usłyszeć inne sekcje orkiestry.

Jacobs uczy się adaptacji do akustyki pomieszczenia, trzymając dźwięcznik tuby skierowany do góry, nie w bok. John Taylor pisze: „Pan Jacobs był uczulony na sytuacje, w których miałby siedzieć z dźwięcznikiem skierowanym na znajdującą się blisko ścianę, lub bezpośrednio na innego wykonawcę. Nie pozwoliłby nikomu znaleźć się na drodze dźwięku wychodzącego z tuby, głównie z powodu zaburzeń brzmienia alikwotów.”

Grając w obcej sali, zmieniał pozycję, by znaleźć możliwie najlepszy kąt nachylenia i uniknąć problemów akustycznych. Biorąc pod uwagę brzmienie uważał, że na wielkie sale wytłumiają jakby znaczną ilość alikwotów instrumentu, podkreślając tony podstawowe. Muzycy muszą być przygotowani do dostosowania zarówno swej gry, jak i - jeśli to konieczne- swego wyposażenia do wymagań sali koncertowej.

Sesje nagraniowe       
Sesje nagraniowe bardzo różnią się od wykonań na żywo. Niezwykle rzadko udaje się nagrać utwór od razu. Przeciwnie, nagrywa się po kawałku, a potem łączy w całość. Choć to wspomaga jakość nagrania, sesje mogą być męczące i trwają godzinami. Jedną z najdłuższych, trwającą 15 godzin, była sesja z Fritzem Reinerem podczas nagrywania Życia bohatera R. Straussa.

Przed rzeczywistym nagraniem rozmieszcza się mikrofony i ustala poziomy. Często usadowienie muzyków na estradzie jest inne, niż podczas koncertu. Ważne jest rozmieszczenie mikrofonów. Umieszczenie mikrofonu zbyt blisko jakiegoś wykonawcy, czy sekcji, stwarza problemy z balansem. Jeśli mikrofon znajdzie się za daleko, trzeba będzie grać głośniej, niż zwykle.

O jednej z sesji Reinera Jacobs tak opowiadał: „Często podczas nagrań musiałem forsować dźwięk, nie mogąc grać wygodnie. Kiedy chcieli ‘wyciągnąć’ tubę, Reiner powiedział: „graj głośniej!” Wiele razy było to nie do zrobienia. Zawsze grałem dość głośno, ale tym razem nie dało się nic zrobić, nawet zmieniając pozycję i próbując jakoś skierować dźwięcznik w stronę mikrofonu.”

Dublowanie
W czasie studiowania w Instytucie Curtisa grywał na tubie za dnia, a na puzonie i trąbce wieczorami. Później, gdy jego udziałem stała się wspaniała kariera, równocześnie grywał na kontrabasie.

O praktyce równoczesnego grania na różnych instrumentach Jacobs mówił: „To nie dla początkujących muzyków. Zawsze, grając na drugim instrumencie, miej na względzie głównie artyzm. Stosuj taki plan ćwiczenia, który uwzględni zarówno pierwszy, jak i drugi instrument. Graj na drugim instrumencie co najmniej dwa lub trzy razy w tygodniu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz