środa, 23 września 2015

Analiza

Arnold Jacobs - Brian Frederiksen: Song & Wind tłum. Łukasz Michalski


Częścią naszej codzienności jest stałe analizowanie sytuacji. Problem w określeniu, kiedy taka analiza jest potrzebna. Wszyscy muzycy miewają od czasu do czasu problem z nadmiernym analizowaniem.

John Taylor pisze: „Muzycy z natury są ponadprzeciętnie inteligentni, co często działa jak miecz obosieczny. Przyswajając szybko trudny materiał, dążą do analizowania wszystkich swoich posunięć związanych z graniem na wybranym instrumencie.”

„Muzyka, nauczana przez Jacobsa, to przede wszystkim mentalizacja** dźwięku, który grający chce wytworzyć i to we wszystkich tego dźwięku aspektach, a więc rytmu, właściwej wysokości, jakości brzmienia i dynamiki. Ta, powstająca w umyśle, powstająca w umyśle,  ‘ścieżka dźwiękowa’, jest transferowana do instrumentu. Jednakże, z powodu naturalności powstawania dźwięku w instrumentach dętych, uczniowie często kierują swoją uwagę gdzie indziej i nie skupiają się wyłącznie na odtwarzaniu poszukiwanego dźwięku.

Przyczyną tego stanu rzeczy jest to również, że ten proces stał się podmiotem wielu mikroanaliz dokonanych w historii przez autorów „szkół gry” i podręczników - do czego dołączyli się współcześni nauczyciele utrwalający komplikacje. Jacobs stale zaleca uczniom ‘Zabrzmij, tak jak ja’, albo ‘Zabrzmij, jak Herseth’. Poprzez wielokrotne wzmacnianie w umyśle ucznia właściwego słuchowego obrazu dźwięku doprowadza go coraz bliżej czystszego i prostszego podejścia do instrumentu.”

„Jednym z największych kłopotów dla grającego na instrumencie dętym jest chęć analizowania każdego i wszelakiego problemu, na który się natknie. Taka szybka myśl: „Tym oddechem tak na prawdę nie napełniłem płuc”- może stymulować grającego do głębszego oddychania następnym razem. Lecz wykonawca, napotykający problem w produkcji dźwięku i poddający analizie swe zadęcie, natknie się wkrótce na masę problemów, rosnących w postępie geometrycznym (do kwadratu). Jego uwaga skieruje się bezpośrednio w kierunku postrzegania problemów zadęcia, nie zajmując się wcale produkowaniem pięknej muzyki.”

„Arnold Jacobs powiedział kiedyś: „Zadęcie to rezultat muzycznych wymagań owemu zadęciu stawianych.” Te muzyczne żądania są generowane przez mózg- ten umysłowy magnetofon. Ciało pójdzie tam, gdzie je umysł poprowadzi. Doprowadza nas to do bardzo ważnej konkluzji. Jeśli nasz umysł chce byśmy podnieśli szklankę wody- podniesiemy ją. Ale, jeśli będziemy usiłowali analizować grupy mięśni, ich wzajemne powiązania i to jak one podnoszą szklankę do ust, umrzemy z odwodnienia. Podobnie, jeśli dęciak ma obsesję na punkcie grup mięśni swoich ust i reszty twarzy, tego jak układa usta do bzyczenia- to sam się wpędza w kłopoty. Nie można oczywiście powiedzieć, że da się danego materiału nauczyć odpoczywając (zastanawiać się nad problemami aparatu nie grając (p.m.), ale stosowanie analizy podczas wykonania przyniesie szkody. I na odwrót, gdy mamy mocną mentalną wizję pięknego dźwięku i na niej się skupimy, ciało samo rozpracuje, na swój własny sposób, jak uzyskać wyobrażony dźwięk. Oczywiście, może to być tylko jedna nuta, ale jeśli już wytworzyliśmy właściwy mentalny obraz, to szybko się on zwielokrotni.”

Jakkolwiek niewielkie analizowanie może być nieszkodliwe, analizowanie nadmierne może stanowić problem. Jeśli umysł jest zalewany myślami i przykładami pozytywnymi, będzie działał w sposób pozytywny. Analizując nadmiernie będziemy stawiać sobie pytania: „Czy dobrze to robię?”. Umysł będzie zalewany negatywnymi myślami. Jacobs konstatuje: „Zamiast wyłapywać to, czego nie robisz, skup się na tym co masz zrobić.”

Umysł może przyjąć określoną ilość informacji. Jeśli będzie zalewany zbyt wieloma myślami, nastąpi przeładowanie. Nastąpi utrata koncentracji i będzie kiks- wszystko to przez nadmierne analizowanie. Jacobs nazywa to po prostu „paraliżem spowodowanym przez analizowanie”.

Daniel Kohut mówi o takiej sytuacji. „Powszechnym błędem, popełnianym zarówno przez nauczycieli instrumentu jak i śpiewu, jest próbowanie nauczenia całości zadań wykonawczych takich jak oddychanie, poprzez analizowanie funkcji fizjologicznych. Samo tylko skierowanie uwagi na mięśnie brzucha, gardło, czy inne rejony ciała powoduje jeszcze większe napięcia mięśniowe w danym rejonie. Jeśli potem również próbujemy świadomie kontrolować działanie mięśni, zaczyna się rzeczywiście źle dziać. Zwykle w rezultacie mamy przeładowanie umysłu, które niweczy jakąkolwiek szansę na osiągniecie rozluźnionego skupienia. Występujące wspólnie problemy napięć mięśniowych i przeładowania umysłu powodują to, co najbardziej właściwie można określić jako „paraliż spowodowany przez analizowanie”.

Jak to Jacobs powiada: „Wyłącz mechanizm samoanalizy i po prostu graj muzykę”.




** mentalizacja - włączenie kontroli świadomości do czynności przebiegających przedtem nawykowo, automatycznie



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz