Mój zamysł nagrania pierwszej strony
Concertino Ferdynanda Davida związany
jest z procesem przygotowywania
płyty CD na przesłuchanie, której czasem
od mych czytelników wymaga się w związku
z ich ubieganiem się o miejsce wykonawcy w zespole. Nagrałem ją w moim salonie kilka dni temu.
Akustyka pomieszczenia
i sprzęt nagraniowy nie były
profesjonalne, mniej więcej
takie, jakich młody muzyk użyje, by zaprezentować próbkę swoich możliwości wykonawczych.
Skorzystałem z wydania Roberta Mullera
w edycji Zimmermana, które
uważam za najlepsze.
Oto kilka moich przemyśleń o procesie grania i
nagrywania. Przede wszystkim dzieło to można interpretować na wiele sposobów i prawie
wszystkie są uprawnione. To jest „mój” pomysł na
ten utwór, bez powoływania się na rozmaite
tradycje kojarzone z tym kawałkiem.
Spróbowałem go zinterpretować tak,
jakbym go nigdy
wcześniej nie słyszał i sugerować się wyłącznie zapisaną muzyką. Zabierając się
za to solo widzę kilka rzeczy,
które próbuję osiągnąć. To nie
jest odrębny fragment, ćwiczenie- i nie może
tak zabrzmieć. Oznacza to, że powinien być
potraktowany solistycznie- z rozumną
ilością rubato i ekspresji.
Staram się stosować
tak bardzo jak tylko się
da do wszystkich oznaczeń kompozytora
i edytora (łuki, artykulacja) chyba, że nie ma ku temu muzycznego powodu.
Bardzo staram się przedstawić puzon jako instrument solowy, by zajął
miejsce należne mu między
skrzypcami, wiolonczelą i innymi
postrzeganymi jako typowe instrumenty solowe. Oznacza to
możliwie najdalsze odejście od stylu orkiestrowego. Próbuję unikać stylu grania pół-
językiem i pół legato, tak dziś rozpowszechnionego. Mam poczucie, że jeśli kompozytor lub
edytor chciałby takiego wykonania, to
napisałby kropki i łuki nad wszystkimi
dźwiękami. To bardzo szczególne
i piękne oznakowanie zostało oszczędnie użyte w niektórych miejscach
tego utworu.
A
oto sprzęt użyty podczas
tego nagrania: puzon Bach 42TGLW50 model
„Friedman”, ustnik model Hammond-Friedman bazujący na ustniku
Bach 3G. To mój podstawowy zestaw używany orkiestrze, choć, zależnie od repertuaru, używam
też instrumentów w innych stylach
i rozmiarach.
Dokładniejszą analizę Concertino Davida
można znaleźć w jednym z mych poprzednich
artykułów „David i
Goliat” (kwiecień [april] 2008)
W tym miejscu w oryginalnym artykule znajduje się link do nagrania: