sobota, 20 lutego 2021

139. Coś, na co możesz liczyć

Jay Friedman, 13 czerwca 2006, tłum. Łukasz Michalski


Jak liczysz pauzy? 1,2,3,4, 2,2,3,4, 3,2,3,4? Jeszcze w średniej szkole, w pewnej książce o muzyce, znalazłem ciekawą myśl na temat liczenia pauz. Nie wydaje mi się, aby ten temat był szeroko omawiany w podręcznikach, chyba w ogóle niczego na ten temat sobie nie przypominam. W większości wypadków liczenie jest dość proste z powodu osłuchania i wielu napotykanych po drodze wskazówek. Ale jest też sporo takich pustych taktów, szczególnie dla dętych blaszanych, które trzeba bardzo uważnie wyliczyć, a nie ma tam znikąd pomocy. We wspomnianej wcześniej książce, której tytuł już dawno wyleciał mi z głowy, doradzano żeby nie odliczać w pamięci każdego taktu z odpowiadając mu liczbą miar, tylko wypowiedzieć w myślach liczony numer i rozciągną tę liczbę przez cały czas trwania taktu. Tak na 4/4, zamiast liczyć 1,2,3,4, 2,2,3,4, itd. należałoby liczyć: „ra-a-a-z, dwa-a-a-a, trzy-y-y-y, czte-ry-y-y” itd. Nie chcę, żebyś wymawiał każdą literę, ale pozwól początkowej liczbie rozlać się na resztę taktu. Licząc i czując 4 miary w każdym takcie powiedz: raaaz, dwaaa, trzyyy, czteryyy itd. Gdzie tu różnica? Otóż licząc taktów 45 i więcej łatwo jest na końcu taktu zapomnieć, od którego numeru zacząłeś i zgubić początkową liczbę. Według mnie ta metoda działa bardzo dobrze, wielokrotnie oszczędziła mi zakłopotania i pewnie też niemiłych spojrzeń dyrygentów.

W zeszłym miesiącu rozprawiałem o zdradzieckim fragmencie z Zaratustry, tym z oktawą D-D legato, który często pojawia się na przesłuchaniach. Chcę pogłębić temat i podpowiedzieć Ci strategię opracowania tego miejsca, abyś rzeczywiście miał szansę zwycięsko przejść przez taki egzamin. Oczywiście mowa tu partiach 1 i 2 puzonu tenorowego.

Po pierwsze należy się skupić na tym, aby oktawy D stały się osiągalne niemal za każdym razem. Jestem za tym, aby ćwiczyć te oktawę osobno. Jak wcześniej pisałem, wolę grać średnie D na 4 pozycji, a wysokie D na 1. Uważam, że przesuniecie z 1 do 4 pozycji pomaga uzyskać dodatkowe powietrze, przesuwające się przed suwakiem z 4 do 1 pozycji, co ma zasadnicze znaczenie dla gładkości i siły tego legato. Zanim spróbujesz zagrać cały fragment, powinieneś pracować tylko nad oktawami D i dowiedzieć się dokładnie, co musi się dziać, aby oba dźwięki były niezawodne. Pozostałe nuty tego fragmentu mają tendencję do odwracania uwagi zadęcia od tego, co powinno robić w tym momencie, dlatego konieczne jest przegrupowanie zadęcia tuż przed tymi oktawami D. Aby osiągnąć właściwe współdziałanie zadęcia i powietrza, konieczne do tak wytężonego zadania, należy ćwiczyć i doskonalić te oktawy przed graniem całego fragmentu. Jest kilka sposobów zagrania owego miejsca. Możesz zagrać niższą część na niskim zadęciu i przełączyć się na wysokie ustawienie po średnim A; możesz też zagrać początek na wysokim ustawieniu i próbować na nim uzyskać przyzwoity dźwięk. Nawiasem mówiąc, Eis gram na 6 pozycji. Ważne jest, aby przed dodaniem pozostałej części fragmentu osiągnąć już pewność, że oktawa D-D udaje się całkowicie niezawodnie. Dzięki temu będziesz mógł pracować „od końca” nad tym fragmentem, to klucz do sukcesu. Przegrywanie tego miejsca w kółko, bez umiejętności zagrania samych oktaw, jest stratą czasu. Poprzez pracę od końca ustawisz z niewzruszoną pewnością najtrudniejszy moment tego fragmentu, następnie dodasz początek i tym sposobem zmienisz strategię klęski na strategię zwycięstwa. Oczywiście ten sposób może być stosowany przy wielu innych trudnych fragmentach, szczególnie tych, w których trzeba bardzo szybko zmienić rejestr z niskiego do bardzo wysokiego. Ponownie, jak miesiąc temu, chcę przypomnieć sposób zagrania tych oktaw. Jeśli, jak doradzam, zagrasz środkowe D na 4 pozycji, to pamiętaj upewnić się, że przesuwając suwak do 1 pozycji zabierasz nim całe powietrze będące z przodu suwaka i nic nie zostawiasz z tyłu. Zadęcie zaś musi zdążyć przed czasem dotarcia suwaka tak, aby już czekało w pierwszej pozycji na odbiór pchanego przez suwak powietrza. Jeśli potrafisz słyszalnie UTRZYMAĆ PRZEBIEG brzmienia na odcinku z czwartej do pierwszej pozycji, czyli zachować nieprzerwany strumień dźwięku od D do wysokiego D i uniknąć przeskoku nad tym legato, to wierzę, że masz duże szanse na odniesienie sukcesu w tym trudnym fragmencie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz