sobota, 2 marca 2019

126. Puzon altowy

Jay Friedman, 8 grudnia 2003 tłum. Łukasz Michalski

Pisałem już kiedyś, że pierwszy puzon altowy kupiłem w roku 1966 i gram na nim do dzisiaj. To jest Latzsch. Pozycje suwaka poznałem grając Etiudy Rochuta, które już umiałem zagrać na puzonie tenorowym. Było to bardzo pomocne, ponieważ od razu wiedziałem, kiedy gram złe, lub niedostrojone dźwięki, ponieważ znałem te melodie. Myślę, że jest ważne, aby nauczyć się puzonu altowego, jakby to był całkiem nowy instrument, a nie transponować z puzonu tenorowego, ponieważ zdarza się, że trzeba czytać we wszystkich 4 kluczach na raz; jeśli nauczysz się pozycji niezależnie, różne klucze nie będą stanowić problemu.

Chcę opisać moją wizję idealnego brzmienia puzonu altowego. Dotyczy to raczej dźwięku orkiestrowego, a nie solowego. Byłoby to brzmienie, które zastosowałbym do utworów takich, jak Requiem Mozarta, będące dobrym przykładem klasycznej kompozycji z udziałem puzonu altowego. Brzmienie powinno być skupione, ale nie „trąbiące”, ponieważ powinno zachować zdolność łączenia się z barwą puzonów tenorowego i basowego. Jednakże puzon altowy nie powinien brzmieć jak mały tenorowy, ponieważ to mijałoby się z celem. Z drugiej strony, altowy do solowego grania powinien mieć dźwięk mniejszy, bardziej błyszczący, aby mógł emitować barwę jaśniejszą i lotną, przebijającą się nad orkiestrę, zamiast wtapiać się w górny rejestr średnich alikwotów.

Preferuję puzon altowy starego niemieckiego typu, z cienkiego i miękkiego metalu, który w cichszej dynamice daje gęste, nasycone brzmienie, jak już kiedyś pisałem. Głośne granie na altowym generalnie nie stanowi większego problemu, ponieważ większość repertuaru (są oczywiście wyjątki) ciąży w stronę średniej i cichszej dynamiki. Kiedyś oszczędnie używałem altowego, ale teraz stosuję go prawie wszędzie, również symfoniach Brahmsa i w 9. Schuberta, ponieważ uważam, że znalazłem takie połączenie puzonu i ustnika, które zachowuje koncepcję dźwięku altowego, zapewniając jednocześnie ciepło brzmienia, jakiego wymagają te utwory.

Myślę, że każdy grający w orkiestrze potrzebuje dwóch lub więcej ustników do puzonu altowego. Trudno jest znaleźć dobry ustnik altowy; każdy musi zostać dopasowany do specyfiki danego instrumentu. Do większości utworów, które gram na altowym, używam Bacha 5GS. Mam też mniejszy ustnik do altowego, którego używam do 5 i 9 symfonii Beethovena. W tych symfoniach chciałoby się mieć „trąbiące” brzmienie, ponieważ napisane zostały w sposób bardzo perkusyjny, unikalny w literaturze. Mam również średnio mały ustnik, którego używam w utworach takich, jak Reformacyjna Mendelssohna, gdzie gra się unisono z trąbką, ale trzeba dodać nieco masy do brzmienia tego unisono. Firma Parke Mouthpiece Company pracuje nad moim autorskim ustnikiem, z którego jestem bardzo zadowolony. Mam zamiar zaprojektować altowy ustnik, który da mi na puzonie altowym ten rodzaj brzmienia, który mam na tenorowym.

W kolejnym artykule omówię moje doświadczenia związane z wyborem ustników
i ewolucją, która doprowadziła mnie do sprzętu używanego obecnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz