Arnold Jacobs - Brian Frederiksen: Song & Wind tłum. Łukasz Michalski
Kolejne, po oddychaniu,
najczęstsze problemy, z którym uczniowie przychodzą do Jacobsa, są
skoncentrowane na języku. Język jest nieposłusznym organem i nie ma nic do
czynienia z wibracją, ale może łatwo dostać się w strumień powietrza i
negatywnie oddziaływać na wytwarzanie dźwięku.
Tak, jak nie da się znaleźć
dwóch jednakowych wykonawców, tak nie ma
dwóch identycznych języków. Zatem, właściwa pozycja języka zależy od konkretnej
osoby. Jacobs zwykle sprawdza wielkość języka ucznia i obecność migdałków.
„Języki niektórych ludzi
zajmują większość jamy ustnej. Inni mają olbrzymie migdałki, część ma migdałki
umiarkowanych rozmiarów i całkiem spory język. Często napotykam tak wielkie
stłoczenie w jamie ustnej, że niemożliwe jest rozluźnione i właściwe używanie
jej organów, ponieważ zabierają one zbyt wiele miejsca.”
Wielkość języka jest
istotna i powinna być brana pod uwagę przy rozważaniu przebiegu powietrza przez
jamę ustną. Jakieś usiłowanie kontrolowania języka jako mięśnia będzie
przyczyna rozczarowania. Uwagę trzeba skupić nie na języku, ale na wibrujących
wargach. Język powinien być traktowany jako mało ważny w porównaniu z wargami.
Skoro ilość potrzebnego do grania powietrza zależy raczej od zapotrzebowania
zadęcia, niż od potrzeb języka, Jacobs zwykle powtarza studentom: „Dmuchaj dla
ust, nie dla języka.”
Urodzony w Holandii
szwajcarski matematyk Daniel Bernoulli zyskał sławę głównie dla swych prac na
polu hydrodynamiki (mechaniki płynów). Równanie Bernoulliego, opublikowane w
roku 1738, ma zastosowanie w wielu dziedzinach, na przykład w lotnictwie, jako
reguła sprężania powietrza w silnikach odrzutowych.
W przypadku dęciaków,
gardło (pharynx), język i usta tworzą rurę (zwężkę) Bernoulliego. Kiedy
powietrze płynące z gardła napotyka na zwężony przekrój przepływu z powodu
obecności języka, wzrasta w gardle ciśnienie. Najmniejsze ciśnienie panuje w
trzecim odcinku omawianego przewodu, w ustach. Jeśli język jest umieszczony
zbyt wysoko, powstaje w gardle ciśnienie sprężające powietrze, które ma przejść
przez zmniejszony- z powodu niewłaściwie umieszczonego języka - otwór.
Ćwiczenia języka jako
mięśnia (poprzez muskulaturę)są trudne, jeśli nie niemożliwe. Jacobs woli
rozwiązywanie problemów języka poprzez mowę, przez powiązanie odpowiednich
spółgłosek i samogłosek. Na przykład, sylaby „u- fu”, „ki - cho” sa stosowane
dla wywołania ruchu tam i z powrotem. „Ha” i przeciwnie działające „ssssss”
przenosi język z dolnej do górnej części jamy ustnej. By poznać ściśnięty
przepływ powietrza, powiedz „tii, jii, tii, jii”. Dla doznania otwartej drogi
powietrza, powiedz „a, o, u”.
Jacobs wspomniał o oboistce
mającej kłopoty z oddychaniem. Jej największym problemem był zbyt wielki język -
„Jej język w stanie spoczynku zajmował zbyt wiele miejsca w jamie ustnej.”
Metoda, którą zastosował
Jacobs w tym wypadku nie polegała na wykładzie o wielkości języka, jako że nie
mogła ona nic na to poradzić. Zamiast tego, zaczął ćwiczyć z nią wymowę.
„Musimy otworzyć drogę przepływu powietrza. Nie możesz porozumieć się z
językiem. Będzie sztywny i bardzo niechętny do współpracy. Ale możesz się z nim
wspaniale porozumieć przez mowę.” Zaczął od wymawiania samogłosek. Zaczął też
od pokazywania jej jak zrekompensować zablokowanie drogi powietrza przez język.
„Wyobraź sobie tonącego, co zrobisz? Dławi się on swoim językiem - ty pociągasz
za jego podbródek i wyciągasz mu język. Przesuwając swój podbródek do przodu,
zmierzasz do otwarcia gardła.
Natychmiast mogła zobaczyć, że może zrekompensować
rozmiary swego języka, otwierając bardziej drogę przepływu swego powietrza.”
Zademonstrował, jak to się dzieje odruchowo przy wymawianiu samogłosek. Potem
stopniowo, bazując na tym, przez wiele miesięcy uczyła się ona łączyć
samogłoski z graniem, tak by droga przepływu powietrza otwierała się
podświadomie.
Jacobs zaleca skupienie się
na wysyłaniu właściwego sygnału z mózgu, na który muskulatura języka odpowie
naturalnie, zamiast myślenia o pozycji języka.
Neurony czuciowe języka dostarczają niewiele informacji do mózgu.
„Sugeruję, że uczeń powinien być bardziej świadom tego, jak powinien brzmieć
dobrze artykułowany dźwięk, niż tego co on - grający - powinien odczuwać podczas
artykułowania. Wraz z dobrze artykułowanymi dźwiękami przyjdzie właściwe odczucia,
z którymi grający się zaznajomi”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz