Jacobs zyskał rozgłos jako
wykonawca światowej klasy; równocześnie też stało się znane jego nauczanie.
Nauczał dłużej niż sześćdziesiąt lat; w środowisku „blachy” zyskał miano
„nauczyciela nauczycieli”, jako współczesny Aeolus, grecki bóg wiatru.
Henry Fogel, dyrektor
wykonawczy CSO napisał mu: „Twoje osiągnięcia są legendarne- a można to
powiedzieć ledwie o kilku muzykach orkiestrowych. Jako tubista, jako
nauczyciel, jako ktoś, kto miał tak wielki wpływ na całe pokolenie grających na
instrumentach dętych blaszanych, stanowisz wzór dla wszystkich, którzy wybrali
służbę sztuce muzycznej. Dziesiątki lat Twoich wspaniałych wykonań idą o lepsze
z Twoim wkładem pracy nauczyciela; te rezultaty zostaną już na zawsze.”
Pułkownik i dyrygent John
Burgeois, obejmując stanowisko szefa orkiestry reprezentacyjnej marynarki
wojennej USA powiedział o Jacobsie: „To rzadkość by wirtuoz był wspaniałym
nauczycielem. Jacobs jest jednym i drugim.”
Członek zespołu The
Canadian Brass, Charles Daellenbach, powiedział: „Ten człowiek z natury był
wielkim nauczycielem, który mógłby prawdopodobnie nauczać czegokolwiek, ale
zdarzyło mu się właśnie zostać specjalistą od instrumentów dętych. On jest tego
rodzaju legendarnym nauczycielem, jakim był Liszt dla pianistów w
dziewiętnastym wieku.”
Dale Clevenger, pierwszy
waltornista CSO napisał: „Prawie każdy instrumentalista ‘blaszany’ uczył się u
Arnolda Jacobsa, będąc tego świadomym, bądź nie.”
Inny z kolegów, niegdyś
pierwszy oboista CSO, Ray Still, powiedział; „On jest po prostu darem niebios
dla dęciaków całego świata i mam nadzieję, że będzie żył wiecznie.”
Sir Georg Solti: „Poprzez
jego szczodre wsparcie i ośmielenie dęciaków całego świata w sposób całkowicie
zasadny stał się za życia postacią legendarną.”
W roku 1932 pierwszy z
tysięcy muzyków przeszedł przez pracownię Jacobsa. Ed Whitefield był jego
pierwszym studentem i tak napisał: „Byłem pierwszym uczniem Jacobsa. Jego
dzisiejszych uczniów może zainteresować fakt, że stawka za lekcję tuby u
Jacobsa wynosiła dokładnie 1$, a korzyści z tych spotkań pozostały na zawsze.!”
Odzwierciedlał on odczucia
byłych uczniów Jacobsa. W 1995 Whitefield napisał: „ Moje uczucie dla niego,
respekt dla jego profesjonalizmu i osiągnięć z biegiem lat wcale nie zmalały.”
Wśród pierwszych uczniów
Jacobsa był Abe Torchinsky, członek Orkiestry Filadelfijskiej w latach 1949-
72. Tak opowiada o wczesnych latach nauki u Jacobsa: „Mój brat, znakomity
saksofonista, pracował z Arnoldem wielokrotnie w klubach. Kiedy zorientował się,
że jestem zdolny i potrzebuję nauczyciela, poprosił Arnolda. Przypuszczam, ze
Jacobs był zbyt zajęty, lub nie chciał zajmować się dzieciakiem (jestem pięć
lat młodszy od Arnolda), więc polecił jako nauczyciela swego studenta, Boba
McCandlessa, który tak naprawdę był kontrabasistą grywającym na tubie, a także
dekoratorem wnętrz i malarzem. Szybko się zorientował, że nic dla mnie nie może
zrobić i Arnold wziął mnie na lekcje, po 1$ za spotkanie. Przychodziłem od
czasu do czasu, aż do chwili jego wyjazdu do Indianapolis a i potem, po jego
powrocie do rodzinnej Filadelfii. Oczywiście znalazłem się wśród jego
najwcześniejszych uczniów i bardzo to sobie chwalę. Naprawdę czuję, że swoją
karierę zawdzięczam jemu i Billowi Bellowi. Obydwaj wywarli wielki wpływ na moje
życie i uważam ich za szczególnych przyjaciół.”
Kiedy Jacobs pracował w
Indianapolis Symphony, objął swą pierwszą naukową posadę - nauczanie w Butler
University w Indianapolis. Po wstąpieniu do CSO Jacobs nauczał w Northwestern
University w Evanstone, Illinois, otrzymał potem nominację na profesora
zwyczajnego (full professor) w roku 1972. W 1995 przyznano mu tytuł Zasłużonego
Profesora Sztuk Wykonawczych.
Od 1982
wydział muzyczny uczelni kontynuuje finansowanie tygodniowych warsztatów
prowadzonych przez Jacobsa w czasie sesji letniej. Oprócz tego podróżuje on
intensywnie, prowadząc warsztaty i kursy mistrzowskie.
W roku 1978 Jacobs
przeprowadził w chicagowskim szpitalu ‘Michael Reese’ wykład dla około 200
lekarzy na temat zastosowania gry na instrumentach dętych w leczeniu astmy u
dzieci.
Roger Rocco, jeden z kilku
muzyków uczestniczących w tej sesji tak ją skomentował: „Ponieważ Jacobs
zwalczył astmę przed laty, może mówić o własnym doświadczeniu. Zauważył, że
często ‘czuł się podle’ przed koncertem, zaś po koncercie czuł się lepiej.
Używając spirometru, demonstrował, jak zdolność do wdychania i wydychania
powietrza wzrasta podczas grania. Ośmielił lekarzy do stosowania instrumentów dętych
jako terapii dla pacjentów.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz