wtorek, 12 maja 2015

Hiperwentylacja/ Hipowentylacja - Brian Frederiksen Song & Wind


Arnold Jacobs - Brian Frederiksen: Song & Wind tłum. Łukasz Michalski


Hiperwentylacja/ Hipowentylacja

Zawartość tlenu i dwutlenku węgla we krwi stale się zmienia. Podczas cyklu oddechowego krew dostarcza tlen do komórek które go potrzebują, zaś dwutlenek węgla jest produktem (odpadem) tej przemiany.

Jacobs określał hiperwentylację, inaczej, niż ktokolwiek inny, nie jako wzrost poziomu tlenu we krwi, ale jako obniżenie się poziomu dwutlenku węgla. Objawy hiperwentylacji nie są spowodowane nagromadzeniem tlenu, ale obniżeniem się poziomu dwutlenku węgla we krwi. Rezultatem tego są zmiany (zasadowe) pH krwi. Mózg odbiera sygnał w sprawie ilości dwutlenku węgla we krwi, nie ilości tlenu- choć to negatywne sprzężenie zwrotne.

Hiperwentylacja może powodować problemy szczególnie w przypadku instrumentów wymagających dużego przepływu powietrza, takich jak flet czy tuba. „Problem z graniem na tubie jest taki, że pewna ilość przewentylowań jest przypisana do tego instrumentu.

„Kiedy jesteś trochę przewentylowany, tak na prawdę podwyższyłeś pH krwi. Stosunki kwasowo- zasadowe są nienaturalne i masz skłonność do czucia się nieco dziwnie z powodu niewielkiej hiperwentylacji. Zwykle zaczyna się od zawrotów głowy. Jak by to powiedzieć- ziemia ucieka ci spod nóg i zaczynasz troszkę odpływać.”

„Objawy hiperwentylacji są wywołane niedoborem dwutlenku węgla i wpływem tego braku na mózg. Krew jest oczyszczana z dwutlenku węgla dzięki wytężonej pracy (wzrostowi wentylacji) systemu oddechowego. Utrzymując maksymalny przepływ powietrza wewnątrz tuby, wywołujesz u siebie ból
głowy.”

Jacobs wykonywał ćwiczenia pod okiem naukowców w Laboratorium Pracy Płuc chicagowskiego uniwersytetu. Wszystko wskazywało na to, że powinien cierpieć z powodu ciężkiej hiperwentylacji, ale to nie miało miejsca. 

Tak mówił do Williama Barry Furlonga: „Według ich tabel, przy tej ilości powietrza, którą pobieram do płuc i wydmuchuję, powinienem znajdować się w ostrym stadium hiperwentylacji. Powstało pytanie: ‘Dlaczego tak się nie dzieje? Dlaczego tubiści, jak to powinno stać się według reguł, nie cierpią z powodu ostrej hiperwentylacji, szczególnie po męczących fragmentach?’ Lekarze dostrzegli oczywiście, że powietrze wyekspediowane do wnętrza instrumentu zawiera dwutlenek węgla - ten który jest wydychany. Kiedy grający pobiera powietrze, by uzupełnić zapas w płucach, wciąga świeże powietrze kącikami warg- tak właśnie naucza się tubistów - ale także wdycha nieco powietrza które uprzednio posłał w instrument. To powietrze zawiera nadmiar dwutlenku węgla i wciągnięte ponownie do ust stwarza wystarczającą nadwyżkę dwutlenku węgla w oddechu wędrującym do płuc - potem do mózgu - by skasować efekt prze tlenienia (niedobór kwasowości) mózgu. „Kiedy przyjdzie do grania ogromnego, wymagającego dużych ilości powietrza fragmentu, jak Wielka brama w Kijowie (zakończenie Obrazków z  wystawy), będę rozważnie wciągał powietrze przez instrument, by zapobiec hiperwentylacji”.

W dodatku, oprócz szczególnego zapotrzebowania na powietrze w pewnych fragmentach, będzie konieczne wydatkowanie energii fizycznej potrzebnej do grania na wysokim poziomie dynamicznym. To spowoduje zwiększone zapotrzebowanie ciała na tlen we krwi. Oczywiście, to musi mieć wpływ na poziom tak tlenu, jak i dwutlenku węgla we krwi. 

Nauczając, Jacobs w zasadzie kazał uczniom wykonywać dla potrzeb testów tylko trzy, lub cztery pełne wdechy z rzędu. Następnie kazał odpoczywać przez prawie minutę, by wzrósł poziom dwutlenku węgla w organizmie. Potem kontynuował dalsze cykle oddechowe.

Hipowentylacja jest przeciwieństwem hiperwentylacji. Jacobs przedstawia hipowentylację, jako nagromadzenie się dwutlenku węgla. Stanowi to szczególny problem w przypadku instrumentów o małym przepływie powietrza, takich jak obój.

Wielu oboistów przychodziło do Jacobsa z problemami dotyczącymi grania długich solowych fragmentów, takich jak w IV Symfonii Czajkowskiego, gdzie solowa fraza trwa ponad minutę. Problem polega na tym, że choć masz wystarczająco dużo powietrza do wykonania, to ciało domaga się oddechu.

Z powodu nagromadzenia się dwutlenku węgla we krwi (hipowentylacja) i niedoboru tlenu organizm poleca wzięcie oddechu, mimo że płuca są jeszcze pełne powietrza. By tego uniknąć, Jacobs zaleca uczniom wykonanie trzech, czterech głębokich i pełnych cykli oddechowych przed długą frazą [w sposób nie rzucający się w oczy], tak jak czyni pływak przed przewidywanym dłuższym pobytem pod wodą. Obniży to czasowo poziom dwutlenku węgla, opóźniając zapotrzebowanie organizmu na następny wdech. Potem należy wziąć pełen oddech, by zagrać frazę.