piątek, 20 stycznia 2017

88. A rzeka sobie płynie...


Mike Becker na stronie Jaya Friedmana, 11.08.2011r., tłum. Łukasz Michalski


Opanowanie gładkiego legato stanowi poważne wyzwanie dla puzonisty, lecz przy małej pomocy pewnych twórczych metafor może się okazać niezbyt trudne do osiągnięcia. Gdy Jay Friedman poprosił mnie o napisanie tego artykułu, przed oczami stanęły mi wszystkie wspaniałe przykłady, które dawał przez lata, a które naprawdę pomogły udoskonalić moją technikę. Studiowanie pod kierunkiem twórczych muzyków i nauczycieli, takich jak Jay Friedman, ma tę dobrą stronę, że mogą Ci pomóc dowiedzieć się, które koncepcje zadziałają i będą inspirujące dla Twoich własnych pomysłów. W końcu musimy stać się swoimi własnymi nauczycielami, bo głównie ćwiczymy sami. Kiedy sami rozwiązujemy swoje problemy, wykazujemy wysoką zdolność zapamiętywania. Chcę się podzielić kilkoma moimi pomysłami.

Wielu nauczycieli i wykonawców naucza gładkiego legato przy pomocy sprzecznych pojęć. Niektórzy zalecają szybkie ruchy suwakiem, inni mówią, by poruszać nim powoli. Niektórzy zalecają wolny strumień powietrza, inni, by wprawić je w szybki ruch. Słyszałem nawet o „utrzymywaniu ciepłego strumienia powietrza”. Jednakże, dla osiągnięcia gładkiego i płynnego brzmienia niezaprzeczalne jest tylko jedno: konieczność synchronizacji między suwakiem, językiem i powietrzem. Dyskusyjny pozostaje sposób, w jaki to osiągamy. Zawsze staram się rozwiązania techniczne opierać na wnioskach płynących z bezpośredniego myśli muzycznej. Na przykład, grając fragment legato, mógłbym próbować wyobrazić sobie, jakby to zabrzmiało w wykonaniu znakomitego śpiewaka. Dla zwiększenia efektu miałbym na myśli konkretnego artystę. Jeśli to nie pomoże, można spróbować wyobrazić sobie coś w świecie przyrody, co da się przełożyć na brzmienie. Na przykład, w legato, wyobraźmy sobie kamienistą rzekę. Woda płynie po kamieniach, czasem dużych, czasem małych. Przepływa nad nimi tak samo, niezależnie od ich wielkości. Kierunek i poziom przepływu pozostaje stały, nie zmienia się gwałtownie, jak w przypadku wodospadu. Jeśli przyjmiemy, że nasze powietrze to woda, a nuty to kamienie; to charakter oraz spójność powietrza powinny odzwierciedlać przepływ rzeki. Oznacza to, że poziom wody nie obniża się między nutami i nie może też między nutami wystąpić nagłe osłabienie strumienia powietrza. Twoje powietrze ma płynąć jak rzeka. Trzeba jeszcze pamiętać, iż rzeka przepływa ponad kamieniami tak samo, bez względu na ilość wody i prędkość przepływu. Oznacza to, że kiedy grasz ciszej, powietrze musi nadal płynąć w ten sam sposób, bez wodospadów, czy nagłych zaników! Jeśli posłuchasz uważnie, to zauważysz, kiedy wystąpi nierównomierny przepływ powietrza lub dziura, gdy słyszysz owo straszne brzmienie „tła”, czy wyrwę w melodii.

Inną pomocną metaforą, jak się wydaje, może być myślenie o poruszającej się taśmie produkcyjnej, na którą spadają krople czekolady (oczywiście można podłożyć dowolny smakołyk). Tutaj taśma niech będzie powietrzem, a spadające łakocie - językiem, lub granymi nutami. Szybkość działania mechanizmu upuszczającego słodkości musi być dopasowana do prędkości taśmy, co znów kieruje nas do synchronizacji języka, powietrza i suwaka. Jeśli prędkość naszej taśmy nie zostanie prawidłowo skoordynowana, to jak będą wyglądały czekoladki na taśmie? Byłyby to jakieś zlewki, rozlane pomyje, stąd określenie „rozlazły suwak”.

Co do relacji: suwak-powietrze-język, to lubię poruszać suwakiem bardzo wolno, jakby narzędziem, które pozwala mi zrozumieć, jak bardzo gładko może płynąć moje powietrze. Na przykład ćwiczenie fragmentu z III Symfonii Saint-Saensa, z bardzo wolnym suwakiem, pozwala bardzo wyraźnie wyeksponować wszelkie nierówności i wyboje w strumieniu powietrza. Myślę, że zarówno szybkie, jak i wolne ruchy suwakiem są prawidłowe; ta prędkość nie ma znaczenia, o ile strumień powietrza jest gładki, synchronizacja prawidłowa, nie ma szarpnięć ani nierówności. Inaczej mówiąc, prędkość suwaka powinna być skoordynowana z językiem i powietrzem, lecz nie być większa, niż to konieczne dla gładkości i wyrównania brzmienia.

Kolejnym cennym ćwiczeniem, które stosuję dla osiągnięcia gładkiego legato, jest bzyczenie etiudy na ustniku trzymanym lewą ręką, podczas gdy prawa naśladuje ruchy suwaka w pozycjach. Coś innego niż BERP, chyba bardziej skuteczne, bo zmusza do wizualizacji gładkiego, lekkiego suwaka. To ćwiczenie pomaga nie tylko przy legato. Stosuję go dla poprawienia synchronizacji suwaka, języka i powietrza w bardzo ruchliwych fragmentach, jak Wilhelm Tell czy Sroka Złodziejka.

W mym własnym studiowaniu i nauczaniu zawsze uważam, że niedomagania strumienia powietrza to wspólna cecha większości niedociągnięć. Przedstawione tutaj pomysły mogą pomóc w eliminowaniu problemów związanych z powietrzem, które bywa blokowane, przerywane, wymuszane, czy powstrzymywane. Mam nadzieję, że Wam też pomogą w utrzymaniu stałego przepływu i prowadzeniu legato tak gładkiego, jak rzeka.


Michael Becker jest pierwszym puzonistą w Tucson Symphony Orchestra, drugim
puzonistą Opery Arizona i pełni obowiązki puzonisty basowego w orkiestrze Phoenix Symphony. Często zastępuje puzonistów tenorowego i basowego w Chicago Symphony Orchestra oraz innych orkiestrach na całym świecie. Latem prowadzi „Warsztaty Beckera dla Niskiej Blachy” w Tucson (AZ). Te zajęcia koncentrują się na przygotowaniach do przesłuchań i wykonań koncertowych. Jego solowa płyta „Pieśni i Tańce” jest dostępna na CD Baby oraz na iTunes.
Więcej informacji można znaleźć na www.beckerlowbrassbootcamp.com

Dopisek od Jaya Friedmana:
Teraz coś dla zabawy. Któregoś wieczora bawiliśmy się świetnie i pokazywałem Mike'owi istotę stylu Tannhausera. Powiedział: „poczekaj, nagram to telefonem.” Potem zaproponował: „Zagrajmy razem”. No i wykonaliśmy fragment III aktu Lohengrina w oktawach. Jakość dźwięku jest fatalna, bo filmy zostały nagrane komórką, ale mimo to są cenne, jako przykład stylu. Zamieściliśmy je na YouTube, by mogli skorzystać czytelnicy tej strony.
JayFriedman i Mike Becker-Tannhauser:
https://www.youtube.com/watch?v=7HMhRwbEOMQ
Jay Friedman i Mike Becker- Lohengrin:
https://www.youtube.com/watch?v=PiqZoL-3ltg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz