piątek, 5 czerwca 2015

Wentylacja


Wdychamy i wydychamy powietrze przez usta i nos. Dla dęciaków celem jest pobieranie powietrza z, jak to Jacobs nazywa, „minimalnym tarciem”. Ziewanie jest jednym z najlepszych przykładów dobrego wdychania. Odnośnie wydychania Jacobs twierdzi: „Psychologicznie istotne dla dmuchu jest to, gdzie ma trafić, nie zaś uczucie w jamie ustnej.”



Jacobs nie zaleca oddychania wyłącznie przez nos (węszenia - the sniff breath). „Nie widzę nic złego w oddychaniu przez nos poza tym, że jest wolniejsze.” Ma on wrażenie, że przez szeroko otwarte usta w tym samym czasie można wziąć większy oddech. Jeśli ilości powietrza pobierane przez nos są zbyt małe, sensowne zda się branie powietrza przez nos i usta jednocześnie. „Te dwa źródła mogą się nawzajem uzupełniać. Jeśli możesz brać oddech jednocześnie przez usta i nos, to twój zysk.”

Zamknięcie gardła może ograniczać przepływ powietrza. Jacobs często dotyka podbródka grającego by sprawdzić, czy gardło nie jest zamknięte. „Nie chcę, by szpara między ustami była większa niż otwarcie gardła. Chcę, by opór powietrzu stawiały wargi, nie gardło. Pobierając powietrze wygodnie ustami, możemy jeszcze natrafić na opory tarcia w obrębie gardła. Jeśli pobierana jest zbyt wielka ilość powietrza, napotka potężny opór w gardle, który będzie bardzo trudno przezwyciężyć.”

Najbardziej powszechną przyczyną ograniczonego przepływu powietrza jest ściskanie powietrza wewnątrz ciała. Blokowanie przepływu następuje zarówno z powodu zamkniętego gardła jak i użycia języka. Zator może powodować wzrost ciśnienia w dolnym systemie wentylacji (prawo Bernoulliego). Może to być przyczyną zespołu ciśnienia miednicowego. Gardło musi pozostawać otwarte. „Otwarte gardło, to gardło rozluźnione.”

W gardle znajdują się struny głosowe i współpracujące mięśnie. Zamykają one drogę przepływu powietrza podczas połykania i w tych momentach, kiedy parcie jest pożądane (próba Valsalva) - podczas porodu i wypróżnienia, nie zaś podczas normalnego oddychania, czy grania na instrumencie.

Podczas International Brassfest (Bloomington w stanie Indiana) w 1995 roku, Jacobs demonstrował to ze studentem
AJ -„Chciałbym, żebyś dmuchnął mocno, ja pokażę [dmucha, potem wydaje zdławiony dźwięk, jakby się dusił] „Możesz opisać, co czujesz?”
Student - „To takie uczucie, jakbym miał umrzeć”
AJ- Dobra, nie umieraj - to zbyt wiele, jak na ochotnika. Powinieneś mieć w gardle uczucie dławienia. Spróbujemy ze słuchaczami.” 

„Czujecie ciśnienie w szyi? „Powinniście wyczuć ciśnienie w szyi. Gdy to się dzieje, zachodzą zmiany nie tylko w szyi, ale w całym układzie oddechowym. To część naturalnego procesu, znanego jako próba Valsalva, mającego na celu wzrost parcia. Kobiety, które mają dzieci [Jacobs stęka], w ten sposób właśnie rodziły. Spotkałem całe mnóstwo muzyków, którzy tak grali na instrumencie. Mogli oni wypuścić powietrze pod wysokim ciśnieniem, ale nie mieli go dużo. Poza płucami nie ma zbyt wiele miejsca na przechowywanie pobieranego, bądź wydychanego powietrza.”

Powietrze można wyczuć powyżej krtani, ale nie poniżej. Jacobs nie radzi używania mięśni krtani do rozpoczynania i kończenia dźwięków. Tchawica to początek drzewa oskrzelowego. Około połowy drogi w dół klatki piersiowej dzieli się ono na prawe i lewe oskrzela (bronchus - gałęzie), każde wchodzące w płuco. „Jeśli niewystarczająca ilość powietrza podniesie się tchawicą, nagłośnia będzie zamknięta i język będzie miał za sobą zbyt wielkie ciśnienie a w zadęciu zabraknie powietrza.



1 komentarz: