Wstęp:
Jak się nazywasz?Bernard van Dijk ale od dzieciństwa byłem nazywany Ben.
Ile masz lat?
55 lat!
Gdzie mieszkasz?
Haga w Holandii
Instrument:
Na jakim instrumencie grasz?
Puzon – dokładnie puzon basowy ale gram też na puzonie
kontrabasowym i czasami na puzonie tenorowym.
Jakiej marki
instrumentu używasz?
Gram wyłącznie na puzonach marki “Thein z Bremen -
Niemcy. Pracuję z nimi do teraz przez jakieś 20 lat nad rozwojem ich modeli puzonów. Mam własną
linię modeli puzonu u nich.
Kiedy zacząłeś grać na puzonie?
Miałem 15 lat kiedy zacząłem grać na puzonie. Mój ojciec w tym czasie był I puzonistą w Filharmonii w Hadze. Na początki nie byłem tak bardzo zainteresowany tym co słyszałem na naszym
najwyższym piętrze, Wiesz, zwykłe ćwiczenia i fragmenty orkiestrowe, ale potem pewnego
dnia mój ojciec poszedł do sklepu kupić nowy instrument.
Miał dar grania z pamięci i zaczął grać mi piosenkę Beatlesów. Nigdy nie słyszałem by robił to wcześnie i
bardzo mi się spodobał. I wtedy zacząłem interesować się puzonem i w ciągu
dwóch lat od tego momentu miałem swój pierwszy koncert w Filharmonii w Hadze
grając 3 puzon w 8 Symfonii Mahlera. Było cudownie!
Tak, moim wielkim hobby jest granie na gitarze klasycznej. Daje to wiele
radości i dużo innych pomysłów muzycznych. Paco de Lucia jest moim
bohaterem z ostatnim utworem „El Camaren
de la Isla ”. Po prostu nie samowite! Spradź na YouTube!
Osoba:
Czym się zajmowałeś jako dziecko jak dorastałeś?
Cieszyłem się życiem, wędkowałem, grałem w futbol i baseball to było moje
hobby. Gram na puzonie basowym w Filharmonii w Rotterdamie i uczę w szkole w
Rotterdamie. Od września 2011 porzucam szkołę i zaczynam uczyć w Konserwatorium
w Amsterdamie.
Czy masz rodzinę?
Jestem żonaty od 33 lat z Aaltje. Mamy 2 chłopców, Mark 30 lat i Eric 27 lat i
dwie cudowne kochane synowe, Sylwię i Latoyah i najcudowniejszego wnuka Casa ma
rok i 7 miesięcy.
Muzyk:
Jak wygląda twój
zwykły dzień?
Nie
ma zwykłego dnia w moim życiu ale: wstaję, jem śniadanie i albo idę do Filharmonii albo do konserwatorium. Robię
krótką rozgrywkę i rozpoczynam próbę lub nauczanie. Orkiestra zwykle tygodniowo
ma dwa do 4 koncertów i zwykle 4 do 5 prób trzy godzinnych. Mam teraz 7 uczniów
w Konserwatorium i zwykle uczę w poniedziałki. Długi dzień ale bardzo inspirujący!
Podczas roku zwykle mam jakieś lekcję otwarte, warsztaty albo koncertowe
tournee poza Holandią. Mam dużo pracy jako solista i wydawca swojej własnej
płyty CD. Zwykle mam zapełniony harmonogram pracy ale na szczęście mogę
znaleźć czas na relaks z rodziną z dala od sceny muzycznej.
Ile
potrzebujesz ćwiczyć na swoim instrumencie?
Zależy od tego co “idzie”. Chciałbym
być bardziej zdyscyplinowany ale powiedzmy, że gram 2 godziny dziennie. Kiedy
przygotowuję się do dużego koncertu muszę wtedy bardziej się skoncentrować i
ćwiczyć więcej.
Jakie masz
wykształcenie?
Solo Diploma z
Royal Conservatory of The Hague. Nauczyłem się
dużo od mojego ojca grając z nim duety i rozmawiając z nim o puzonie i o muzyce.
Studiowałem dwa długie semestry u Jeffreya Reynoldsa w Los Angeles USA. Były to
bardzo ważny czas który otworzył mi oczy na wiele spraw i mój pierwsza
prawdziwa nauka techniki gry!
Kiedy był
Twój pierwszy płatny koncert?
Jako siedemnastolatek wystąpiłem w Haskiej Filharmonii i grałem VIII Symfonie
Mahlera na trzecim puzonie.
Jak często występujesz?
Średnio 10 miesięcy podczas roku i gram 3 koncerty tygodniowo.
Nad czy
właśnie pracujesz?
Przygotowuję na koncert w przyszłym tygodniu niską sekcję blaszaną i grupę
Flamenco. Koncert ma przyciągnąć nowych melomanów do Filharmonii w Rotterdamie.
Zagramy z sekcją blaszaną nowe kompozycję napisane przez Stevana Verhelsta na
podstawie dobrze znanych klasycznych kompozycji z Hiszpańskimi korzeniami.
Grupa Flamenco zagra autentyczne Flamenco i tak będziemy oddziaływać! Myślę że
to będzie interesujące!
W następnym
tygodniu gramy Richarda Straussa, Don Kichot z Filharmonią w Roterdamie pod
dyrekcją Yannicka. Poza tym wszystkim pracuję nad moją piątą solową płytą CD
gdzie gram muzykę Ilja Reijngouda, która będzie połączeniem jazzu, muzyki
klasycznej i flamenco. Będę grał na puzonie tenorowym, basowy i kontrabasowym
puzonie dogrywając partie. Będę także grał na gitarze flamenco a prawdziwi
muzycy Flamenco będą mi towarzyszyć tacy jak Ilja Reijngoud na puzonie
tenorowym i Martin van den Berg na puzonie basowym.
Gdzie
wcześniej pracowałeś?
Przed tym nim zaczołem pracować w Filharmonii w Rotterdamie byłem puzonistą basowym Holenderskiej Filharmonii Radiowej
przez 23 lata. Grałem w Holenderskiem Zespole Instrumentów Dętych oraz w
Holenderskim Brass Septet.
Ile podróżujesz?
Dużo. Z orkiestą dużo i jako solista także bardzo wiele. Byłem w Japonii, Chinach, na Tajwanie, USA, Wenezueli, Peru, Chile, Norwegii, Szwecji, Dani, na Węgrzech, Rosji, Niemczech, Włoszech, Hiszpanii, Grecji i wielu, wielu innych.
Jaki jest Twój
ulubiony styl muzyczny?
Zależy od nastroju. Teraz Flamenco i Czajkowski.
Czy głównie
grasz swoją ulubioną muzykę, czy coś jeszcze?
Jestem szczęściarzem i często gram muzykę którą lubię!
Z wszystkich
miejsc gdzie występowałeś, które jest Twoim ulubionym?
Z moją orkiestrą to
„Concertgebouw” w Amsterdamie ale bardzo mi się też podoba nasz własny
odbudowany „de Doelen” w Rotterdamie.
Gdzie chciałbyś wystąpić?
Nie mam prawdziwych życzeń, jak powiedziałem jestem
szczęściarzem i grałem już w najpiękniejszych miejscach, salach koncertowych
które możesz sobie wyobrazić.
Czy jest ktoś
z kim chciałbyś pracować nad projektem muzycznym?
Tym marzeniem mógłby być Paco de
Lucia!
Co jest najlepsze w byciu muzykiem?
Granie razem z innymi i tworzenie tych magicznych momentów. Kontakt z publicznością. Grać prosto z serca i dać dużą
dawkę emocji. Kocham to!
Co jest najgorsze w byciu muzykiem?
Osobiście to stress przed trudnymi koncertami. Oczekiwania ludzi, które za
każdym razem musisz spełniać.
Dodatki:
Jeżeli wygrałbyś milion funtów na loterii, co zrobisz najpierw?
Chciałbym by dzieci były szczęśliwe, pojadę na cudowne wakacje, wybuduje moje
studio nagrań, kupię Audi Q5 itd. Itp.
Jaka była
ostatnia książka którą czytałeś?Przedstawienie w Strefie. Każdy artysta powinien
ją mieć!
Jeżeli mógłbyś mieć jedną super moc, co by to było?
Pewność siebie!
Jaki będzie tytuł Twojej autobiografii?
Nigdy sam, jak tytuł mojej ostatniej płyty!
Jeżeli miałbyś dać jedną wskazówkę uczącym się muzyką – co by to było?
Zrób to, zostań sobą, uwierz, zacznij słuchać, ucz się i ciesz się!
Pewność siebie!
Jaki będzie tytuł Twojej autobiografii?
Nigdy sam, jak tytuł mojej ostatniej płyty!
Jeżeli miałbyś dać jedną wskazówkę uczącym się muzyką – co by to było?
Zrób to, zostań sobą, uwierz, zacznij słuchać, ucz się i ciesz się!
Ben van Dijk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz